Perfekcjonizm, a wstyd w życiu wokalistów.

Osoby, które przychodzą do mojego studia chcą rozwijać swoje pasje wokalne. Często jednak pomimo wielkiej pasji i talentu zdarza się, że wstydzą się śpiewać, wstydzą się swojego pięknego głosu, wstydzą się siebie. Potrafią w trakcie ćwiczeń mówić o sobie negatywnie, krytykować siebie za najmniejsze potknięcie albo denerwować się, że od razu im nie wyszło.

„Tym, co jest naprawdę trudne, a jednocześnie zachwyca, jest rezygnacja z bycia doskonałym i praca nad tym, by stać się sobą. „
Anna Quidlen z książki Dary niedoskonałości Brené Brown

Śpiewanie, występowanie przed publicznością ściśle wiąże się z byciem ocenianym. Parafrazując Brené Brown z wydziału społecznego Uniwersytetu w Houston i przenosząc definicję na obszar artystyczny perfekcjonizm to autodestrukcyjne przekonanie, system wierzeń, że jeżeli wypadniesz na scenie, przed publicznością dobrze, perfekcyjnie to zminimalizujesz lub nawet unikniesz wstydu, bycia osądzanym czy poczucia winy.

Perfekcjonizm potrafi nas również poprowadzić w pułapkę prokrastynacji. Doświadczyłam tego w kontekście pracy nad produkcją moich autorskich utworów. Jeszcze nie teraz, jeszcze muszę to dopracować, to się nie nadaje… znacie to? To dobrze, że chcesz dopracować szczegóły, to dobrze, że chcesz dobrze wypaść, ale nigdy nie będzie idealnych okoliczności, a poza tym rozwijamy się właśnie poprzez działanie. Otwartość na doświadczanie, na bycie tu i teraz w pełnej akceptacji i miłości do samej/samego siebie. Pora na to, aby moje utwory wyszły do świata z mojej zielonej szuflady 😊😉

Warto przy tym odróżnić, że perfekcjonizm nie jest tym samym co próby osiągnięcia jak najlepszych rezultatów czy samodoskonalenie. Perfekcjonizm jest autodestrukcyjny, gdyż nie istnieje nic takiego jak doskonałość. Jest ona nieosiągalnym celem. W dodatku perfekcjonizm dotyczy raczej tego, jak jesteśmy postrzegani. A przecież nie możemy być wciąż odbierani jako doskonali, bo niezależnie od tego, jak będziemy się starać, nie zyskamy pełnego wpływu na to, jak nas widzą inni.

Zaakceptuj siebie i twórz wielkie rzeczy.

Joanna Pawlik

👉 Zatem jak sobie z tym poradzić?
W pierwszej kolejności warto nabierać coraz większej świadomości w śpiewie oraz wiedzy na temat narzędzi do pracy nad głosem. Dzięki temu coraz lepiej poznajesz swoje mocne i słabe strony w śpiewie, wiesz na co masz wpływ i to zmieniasz, a także uznajesz, że każdy wokalista tak ma. Z pośród wielu obszarów, które składają się na odbiór Twojego głosu – oddech, dykcja, artykulacja, frazowanie, interpretacja, brzmienie, intonacja, pamięć muzyczna, poczucie rytmu, jestem pewna, że conajmniej jeden obszar idzie Ci bardzo dobrze i tego się trzymamy. Ważne jest również zrozumienie tego, że wszyscy doświadczamy w mniejszym czy większym stopniu wstydu, strachu oraz jesteśmy oceniani. To daje odwagę do działania i bycia dla siebie łagodnym.

Na zajęciach:
✅ ustalasz swoje wartości wokalne
✅ zmieniasz sposób mówienia o sobie
✅ rozwijasz się w pełnej akceptacji swoich mocnych i słabych stron

Newsletter

Zapisz się i bądź na bieżąco